Ranne ptaszki dostają robaka do kaszki.
Ranne ptaszki dostają robaka do kaszki.
Ranne ptaszki dostają robaka do kaszki.
Wszyscy myślą tylko o sobie, tylko ja myślę o mnie.
Zburzyłem fryzurę na wzburzonym morzu, na co moja żona się oburzyła.
Jadą dwa rowery… Jeden w prawo a drugi niestety
Idą dwie mrówki przez pustynię, jedna niesie budkę telefoniczną, druga szynę kolejową. Podbiega do nich grupa reporterów i pytają pierwszą:
– Po co ci ta budka?
– Jak będzie lew, to się do niej schowam.
– A po co ci ta szyna? – pytają drugą.
– Jak będzie lew to rzucę szynę i będzie lżej spierd***ć!
Pij mleko, nie wysyłaj krów na bezrobocie!
Idą dwa wielbłądy przez pustynię i niosą okno. Jeden mówi: gorąco mi, a drugi na to: to uchyl lufcik.
Dwaj myśliwi postanowili uczcić polowanie. Strzelili sobie po jednym.
Jakie zwierzę potrafi żyć na lądzie i na morzu?
– Marynarz.
– Ubijemy interes? – powiedział gwóźdź do młotka.
– Ty chyba jesteś stuknięty – odpowiedział młotek.
Do miasteczka liczącego 500 mieszkańców przyjechał zamachowiec na swojej czerwonej motorynce, zostawił bombę i uciekł. Zostało 100 mieszkańców. Kolejnego dnia ten sam zamachowiec na tej samej motorynce rzucił granat w tłum ludzi. Zostało 10 mieszkańców. I znowu ostatniego dnia przyjechał ten sam zamachowiec na tej samej czerwonej motorynce, strzelił z bazooki, został jeden mieszkaniec. Gość się wkurzył siadł na swoją zieloną motorynkę, dogonił gościa i zabił zamachowca.
Jaki z tego morał?
Zielone motorynki są szybsze od czerwonych.
Roman nie wstydził się swojej wiedzy. Nie miał się czego wstydzić.
Śpi leśniczy w leśniczówce, nagle budzi się i słyszy jakieś kroki, patrzy… a tam ludzkie pojęcie przechodzi…
Muchomor widzi, jak ktoś coś podnosi z ziemi. Podchodzi bliżej, patrzy, a to Borowik zbiera pochwały.
Siedzą dwa konie na drzewach. Patrzą, a tu leci krowa. Jeden mówi:
– Patrz, krowa leci.
A drugi na to:
– No to co, pewnie gdzies tutaj ma gniazdo.