– Zeniu, jak do swojej starej wołasz?
– Ej, stara!
– Uuuu… a ty, Heniek?
– Ej, gruba!
– Uuuu… ty, Edziu?
– Ej, brzydulo!
– Uuu… fatalnie… fatalnie.
– No dobrze, to w takim razie jak ty wołasz na swoją?
– Ja? Ja wołam: Hej, ty, moja mała, małoletnia ślicznotko!
– Wow! Fajnie masz. A ona do ciebie?
– Ty przekorny skur*ysynu.
Następny ›
Spotykają się dwie sąsiadki: A co to