Wraca do domu facet z owcą pod pachą. Otwiera mu żona.
Facet:
– To jest ta świnia którą posuwam.
Żona:
– Głupku, to nie świnia tylko owca.
– Zamknij się, mówiłem do owcy.
Wraca do domu facet z owcą pod pachą. Otwiera mu żona.
Facet:
– To jest ta świnia którą posuwam.
Żona:
– Głupku, to nie świnia tylko owca.
– Zamknij się, mówiłem do owcy.