– Wiesz co się zdarzyło mojej żonie? – mówi Masztalski do Ecika. – Kąpała się w wannie, nie zakręciła kokotka i usnęła.
– To mosz pewnikiem cołkie mieszkanie zalone!
– Nie. Ona śpi z otwartą gębą.
– Wiesz co się zdarzyło mojej żonie? – mówi Masztalski do Ecika. – Kąpała się w wannie, nie zakręciła kokotka i usnęła.
– To mosz pewnikiem cołkie mieszkanie zalone!
– Nie. Ona śpi z otwartą gębą.