W samolocie pełnym emerytów, lecącym na Hawaje, zapanowała groza, kiedy z głośników dał się słyszeć głos pilota:
– Dwa silniki płoną, lecimy w gęstej mgle, która ogranicza naszą widoczność !
Pomruk przerażenia przeszedł po samolocie, tylko jeden emerytowany ksiądz zachowuje spokój.
– Już, uspokójcie się, pochylcie głowy, pomodlimy się….
Natychmiast wszyscy prawie chylą głowy, z wyjątkiem jednego mężczyzny w ostatnim rzędzie.
– Dlaczego nie pochylasz głowy do modlitwy? – pyta ksiądz.
– Bo ja nie znam żadnej modlitwy – odpowiada pasażer.
– Więc rób chociaż coś związanego z religią! – zdenerwował się jeden z wystraszonych współpasażerów.
Wtedy mężczyzna wstał, zdjął kapelusz, odwrócił go denkiem do dołu i zaczął chodzić między rzędami …

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,00)
Loading...
Dnia napisał: Jasnowlosa.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *