W latach siedemdziesiątych, za czasów realnego socjalizmu.
– Które z was, dzieci – pyta nauczycielka – poda mi nazwisko jednego z najbardziej znanych na świecie ludzi? Zaczyna się na literkę „L” i będziemy dziś o nim mówić.
– Jo wiem! – wyrywa się Alojzik. – Lubański!
– Nie Lubański, Alojziku. Chodziło mi oczywiście o Lenina.
– Lenin… Lenin? – dziwi się Alojzik. – To musi być chyba jakiś rezerwowy.