Szkot miał wypadek. Przyjeżdża karetka. Szkot wykrwawia się i płacze.
– Mój samochód… Chlip… Moja mała teczka…
Lekarz mu mówi:
– Co pan się takimi rzeczami przejmuje? Połamał sobie pan 3 żebra, nogę sobie pan złamał a w drugiej kostka zwichnięta! Ręka złamana, druga krwawi i cała okaleczona, ma pan gorączke 39 stopni…
A szkot mu przerywa:
– Chlip… Mój papier toaletowy…