Student wraca po egzaminie do domu.
– No i jak tam egzamin, synu? – pyta matka.
– Świetnie. Pytał mnie taki miły i religijny egzaminator.
– Jak to: religijny?
– No, tak. Po każdej mojej odpowiedzi wzdychał: „Mój Boże!”
Student wraca po egzaminie do domu.
– No i jak tam egzamin, synu? – pyta matka.
– Świetnie. Pytał mnie taki miły i religijny egzaminator.
– Jak to: religijny?
– No, tak. Po każdej mojej odpowiedzi wzdychał: „Mój Boże!”