Siedzi Jasiu w szkole, naraz puścił bąka. Pani usłyszała i mówi:
– Jasiu, za drzwi!
Jasiu wyszedł. Stoi tak na korytarzu, nagle widzi przechodzącego dyrektora.
– Jasiu, dlaczego ty stoisz na korytarzu? – dyrektor pyta Jasia.
A Jasiu mówi:
– No bo ja sobie puściłem bąka w klasie i pani mnie wyrzuciła za drzwi, a teraz sama z klasą to wącha.