Przychodzi facet do sklepu:
– Jest piwo?
Sprzedawczyni na to:
– Nie ma.
– A co jest? – pyta klient.
– No oranżada, cola, woda mineralna…
– Nie, nie. Ja pytam co jest że piwa nie ma!
Przychodzi facet do sklepu:
– Jest piwo?
Sprzedawczyni na to:
– Nie ma.
– A co jest? – pyta klient.
– No oranżada, cola, woda mineralna…
– Nie, nie. Ja pytam co jest że piwa nie ma!