Przychodzi babcia do urzędu skarbowego, składa PIT.
Urzędniczka sprawdza i mówi:
– W zasadzie dobrze, ale brakuje pani podpisu.
– Podpisu? Ale jak ja mam się podpisać?
– No, tak jak zawsze się pani podpisuje.
Staruszka wzięła długopis w rękę i napisała:
„Całuję Was gorąco, babcia Aniela.”