Poczatek lat 20. Stalin odwiedził w Gorkach słabnacego Wlodzimierza Ilicza.
– Oj bracie, coś marnie ze mną, chyba juz umrę niedługo.
– No to od razu przekażcie mi wladzę!
– Kiedy boję się, że naród nie pójdzie za wami.
– Część narodu pójdzie za mną, a ci, którzy nie pójdą – pójdą za wami.