Pewnego razu, kiedy Balzac jak zwykle przyszedł do wydawcy po zaliczkę, zatrzymał go w drzwiach sekretarz i powiedział:
– Bardzo mi przykro, panie Balzac, ale pan wydawca dzisiaj nie przyjmuje.
– To nic – odpowiedział Balzac – najważniejsze, żeby dawał.