Pani w szkole prosi dzieci by ułożyły zdanie ze słowem ANANAS. Dzieci łapki w górę, chętne do odpowiedzi. Pani pyta Zosię:
– ANANAS to moj ulubiony owoc.
– Pięknie Zosiu, piatka. Może ty Stasiu:
– ANANAS to tropikalny owoc.
– Pięknie Stasiu– mówi pani.
Jasio wyrywa się cały czas:
– Ja, ja, ja chcę powiedzieć!
Pani z duszą na ramieniu pyta Jasia.
– Mój tata wczoraj jadł kiełbasę aNAnas nawet nie spojrzał…