Kowalscy strasznie się pokłócili. Po południu Kowalski dzwoni z pracy i pyta:
– Co będzie dziś na kolację?
– Trucizna – lodowatym głosem odpowiada żona.
– To świetnie się składa! Przygotuj tylko dla siebie, bo ja mam dziś służbową kolację na mieście…
Następny ›
Żona do męża: Wykąp dzieciaka, ja źle