Kierowca autobusu ostro zahamował, tak że młody ksiądz poleciał do przodu i wpadł na kobietę.
– Ho, ho – skomentowała kobieta
– To nie było żadne ho, ho, tylko klucz do zakrystii.
Kierowca autobusu ostro zahamował, tak że młody ksiądz poleciał do przodu i wpadł na kobietę.
– Ho, ho – skomentowała kobieta
– To nie było żadne ho, ho, tylko klucz do zakrystii.