– Jak do tego doszło? – pyta lekarz pacjenta z wyjątkowo paskudnym złamaniem nogi.
– Wie pan, doktorze, 25 lat temu…
– Niech mi pan nie opowiada, co się stało 25 lat temu. Pytam o to złamanie!
– Otóż 25 lat temu…
– Proszę pana!
– Ale ja właśnie to panu chcę wyjaśnić! Otóż kiedy 25 lat temu zatrudniłem się u mojego gospodarza, pierwszej nocy przyszła do mnie jego córka, przepiękna kobieta, dziś już zamężna. I zapytała, czy czegoś nie potrzebuję, a ja powiedziałem, że nie…
– No dobrze, ale co to ma wspólnego z nogą?
– Wie pan, dzisiaj kiedy naprawiałem komin, zrozumiałem co miała na myśli. I spadłem z dachu.