Jadą pociągiem Polak, Rusek i Niemiec. Nagle coś zaczyna kapać z dachu. Rusek krzyczy:
– To wódka! – podbiega z kieliszkiem i pije.
Niemiec krzyczy:
– To whisky! – nadstawia kieliszek i pije.
Na to Polak mówi:
– To nie wódka, to nie whisky, to mój Azor, szcza z walizki.