– Cos ty najlepszego zrobił! – wita żona męża, wracającego z pracy. – Gosposia złożyła wymówienie, bo podobno ordynarnie nawymyślałeś jej przez telefon…
– A to nie byłaś ty?!!!
– Cos ty najlepszego zrobił! – wita żona męża, wracającego z pracy. – Gosposia złożyła wymówienie, bo podobno ordynarnie nawymyślałeś jej przez telefon…
– A to nie byłaś ty?!!!