Kawały o Zwierzętach

Siedzi żaba nad stawem, obok stoi bocian i

Siedzi żaba nad stawem, obok stoi bocian i się nabija:
– Żaba, ale ty masz oczy wyłupiaste! Żaba, ale ty jesteś paskudnie zielona! Żaba, ale ty jesteś brzydka!
Żaba w końcu nie wytrzymała:
– Ku*** mać! Znalazł się Mel Gibson z kutasem między oczami!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,00)
Loading...

Spotykają się dwa wirusy grypy. Co słychać? –

Spotykają się dwa wirusy grypy.
– Co słychać? – pyta pierwszy.
– Nawet nie masz pojęcia – odpowiada z zachwytem drugi – jaką piekną kobietę udało mi się dziś położyć do łóżka!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 2,50)
Loading...

Pewien prestidigitator pracował na statku wycieczkowym na Karaibach.

Pewien prestidigitator pracował na statku wycieczkowym na Karaibach. Widownia się zmieniała, więc iluzjonista tydzień po tygodniu pokazywał te same sztuczki. Jedynym problemem była papuga kapitana, która oglądała te numery tak długo, że powoli zaczynała rozumieć, na czym polegają. Raz zaczęła wołać w czasie pokazu: „Patrzcie! To nie ten sam kapelusz!”, „Patrzcie! Chowa kwiaty pod stół!” Magik był wściekły, ale nie mógł nic zrobić, bo jednak była to papuga kapitana. Pewnej nocy statek zderzył się z innym i zatonął. Magik ocknął się sam, dryfujący na kawałku drewna, na którym siedziała również papuga. Oboje się nienawidzili, więc nie odzywali się do siebie słowem. I tak mijał dzień za dniem… Po tygodniu papuga wreszcie mówi:
– OK! Poddaję się! Gdzie jest statek?!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 5,00)
Loading...

Nad rzeką siedzi krowa i pali trawkę. Zadowolona,

Nad rzeką siedzi krowa i pali trawkę.
Zadowolona, klimat i te sprawy.
Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
– Te, krowa, co robisz?
– Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
– Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem.
– Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił.
Na to krowa:
– Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwilę. Zresztą – wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili.
Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy.
Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje.
Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
– Te bóbr, co robisz?
– Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie trochę.
– Daj trochę stuffu, ja też chcę.
– Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da.
Hipopotam wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
– Bóbr, k****, WYPUŚĆ POWIETRZE!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 5,00)
Loading...
  • Apacz

Łowi rybak ryby i wyciąga złotą rybkę. Rybka

Łowi rybak ryby i wyciąga złotą rybkę.
Rybka mówi:
– Wypuść mnie, to spełnię twoje życzenie.
– Chcę mieć interes do ziemi.
Rybka wskakuje do wody.
Po chwili słychać bulgotanie i woda zaczyna się burzyć.
Znienacka wyskakuje rekin i odgryza rybakowi nogi.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 5,00)
Loading...

Idzie sobie chodnikiem jąkała i widzi na ulicy

Idzie sobie chodnikiem jąkała i widzi na ulicy zdechłegokonia.Wyjął komórkę i dzwoni na policję:– Komisariat policji słucham– Pro–ooszę paa–na t–tu na ulli–icy le–le–żży za–zabi–iity kko.– A jaka to ulica?– Mi–mi–mi– Mickiewicza?– Niee, mi–mi…– Mikołaja?– Niee!– No to niechże pan zadzwoni za 10 minut jak pan będzie mógłto powiedzieć!Jąkała dzwoni za 10 minut– No i wie Pan już na jakiej ten ko leży ulicy?– Noo na mi–mi–mi…– Mickiewicza?– Niee, mi–mi…– Mikołaja?– Niee!– To proszę zadzwonić późniejFacet zadzwonił za pół godziny:– Tten k–koo le–leży na ul–uliccy mi–mi.– Mickiewicza!?– Taak! Prze–przenioosłłem sk–kurr–wy–wysy…..

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 5,00)
Loading...

W sklepie spożywczym ekspedientki słuchają komunikatu radiowego: –

W sklepie spożywczym ekspedientki słuchają komunikatu radiowego:
– Dziś rano uciekł z ZOO głodny goryl. Uwaga, może być niebezpieczny!
W tej chwili wchodzi do sklepu jakiś dziwny osobnik ubrany w dres. Wyjmuje rewolwer i chowając ogon w kieszeni, mówi:
– Dawać worek wiórków kokosowych, ale już!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 5,00)
Loading...

3 ślimaki weszły do baru. Oczywiście nie spodziewały

3 ślimaki weszły do baru. Oczywiście nie spodziewały się, że będą chciały się napić, ale to im nie przeszkadzało. Zamówili 3 piwa. Nagle wszyscy zaglądają do muszli – brak kasy. Więc jeden mówi:
– Dobra, gramy w marynarza – ten kto przegra idzie po kasę, a reszta czeka z otwarciem piw na niego.
Ok, wszyscy grają w marynarza. Z 3 został przegrany Józek:
–Dobra idę – ale wpierw sztama! Nie weźmiecie łyka dopóki nie przyjdę!
Sztama, sztama i szafa gra. Józek wyszedł z baru. Minął dzień, tydzień, miesiąc, rok i nic. Miecio i Kazik czekają… W końcu:
– Wiesz.. go tyle nie ma a suszy w gardle…weźmy łyka!
– Ale była sztama…
– Była, była ale się zmyla….no weź – mięczak nie bądź!
– No dobra…
Już otworzyli, już przykładają do ust , już chcą zaciągnąć a na to zza ściany Józek;
– E! Chłopaki – ja ciągle patrze!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 5,00)
Loading...

Przed ekskluzywnym sklepem w Paryżu małpa wygrywa walczyki,

Przed ekskluzywnym sklepem w Paryżu małpa wygrywa walczyki, kręcąc korbką katarynki. Przez chwilę przygląda się jej wytworna dama, po czym podchodzi do niej, kładzie 5 franków i pyta:
– A gdzie twój pan?
– W knajpie. Chla wódę.
– A ciebie łapa nie boli od tego kręcenia? – próbuje zmienić temat dama.
– Boli, ale przecież ktoś musi zarobić forsę, żeby mój pan miał za co wypić, no nie?

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 5,00)
Loading...