To ja codziennie dla was otwieram żuchwę a
To ja codziennie dla was otwieram żuchwę a wy i tak nic nie rozumiecie !
To ja codziennie dla was otwieram żuchwę a wy i tak nic nie rozumiecie !
Karusek chodził do suczki, ale bardziej wolał Anielkę.
Uspokójcie się, bo postawię mu jedynkę i nie będziecie się z nim już więcej bawić!
Adam wziął przepychacz do wc i zaczął robić stemple na ścianie.
Janko urodził się sam, nikogo o to nie prosząc.
Zamiast uważać na lekcji patrzy, jak jego brat gra w piłkę.
Na obrazie Leonarda da Vinci „Dama z łasiczką” wcale nie ma łasiczki, tylko frytka.
Do streszczenia wybrałem ten, a nie inny rozdział, gdyż bardzo podobały mi się jego wyczyny, a w dodatku był krótki.
Włościanin to dawny mieszkanin wsi.
Powiedział do pani woźnej, która zwróciła mu uwagę: „Niech pani uważa, bo jutro może już pani nie pracować w tej szkole”.
Czytajac fraszki Kochanowskiego jestem bardzo z nich zadowolony i doceniam je.
W utworze „W Weronie” Norwid nakłania nas do uwierzenia, że błękit ma oczy.
Kochanowski jabłek wprawdzie nie rodził, lecz go pan tak cenił jak najpłodniejszy szczep w hesperyjskim ogrodzie.
Zjazd z Gubałówki zakończyłem efektownym założeniem gipsu.
W raju zwierzęta nie atakowały człowieka, choć ten był dla nich zjadliwy.