Idzie baba do lekarza, a lekarz pyta: Co
Idzie baba do lekarza, a lekarz pyta:
– Co pani dolega?
Na to baba:
– Mieszkam koło autostrady.
Lekarz:
A to pani nie przeszkadza?
Baba:
– Nnniiieeeeee nnniiieeeeee!!!!!!!!
Idzie baba do lekarza, a lekarz pyta:
– Co pani dolega?
Na to baba:
– Mieszkam koło autostrady.
Lekarz:
A to pani nie przeszkadza?
Baba:
– Nnniiieeeeee nnniiieeeeee!!!!!!!!
Okulista przez kilkanaście minut próbuje dobrać odpowiednie oprawki okularów staruszce.
– Szanowana pani, dobranie odpowiednich oprawek nie jest takie łatwe…
– Z pewnością. Zwłaszcza że to mają być okulary dla mojego męża!
Przychodzi do lekarza baba w ciąży.
– Co pani jest?
– A tak sobie zaszłam.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, ostatnio śnią mi się Gwiezdne Wojny.
Lekarz pyta:
– Kiedy to się zaczęło?
– Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce…
Przychodzi baba do lekarza i od progu krzyczy:
– Co pan za świństwo dał na potencję mężowi?
– Ależ mówiłem pani, że to mocny i piorunujący środek.
– Mówiłem, mówiłem! Jak my się teraz w tej kawiarni pokażemy?!
Przychodzi baba do psychiatry i mówi:
– Panie doktorze! Czuję się jak suka!
– Od jak dawna?
– A od szczeniaka.
Przychodzi baba do lekarza.
– Proszę się rozebrać – mówi lekarz.
Baba zdjęła bluzkę. Lekarz:
– Ale ma pani biust! Jak rzepa.
– Taki twardy?
– Nie, taki brudny.
Przychodzi baba do lekarza. Lekarz mówi:
– Co pani dolega?
– Zamurowało mnie!
Przyjeżdża baba do lekarza czołgiem.
– Na litość boską! Co pani jest?!
– Wyścig zbrojeń!
Przychodzi daun do lekarza, a lekarz pyta czy on sam, a on odpowiada: nie, z zespołem.
– Panie doktorze, mój mąż od pewnego czasu nie sypia z bólu.
– Proszę się rozebrać i pokazać, gdzie męża boli…
Przychodzi baba do lekarza, a na niej siedzi pełno much. Lekarz pyta:
– Co pani jest?
– Zostałam zmuszona.
Przychodzi baba do lekarza.
– Panie doktorze, wszyscy znajomi mężczyźni mówią mi, że jestem jak studnia…
– Proszę się rozebrać i na samolocik.
Po chwili ostrożnie zagląda.
– Nic dziwnego, …ego, …ego, …ego…
Przychodzi babka na bal przebierańców, cała golutka tylko ubrana w czarne rękawiczki i czarne krótkie kozaczki. Nagle bez orientu podbija do niej organizator imprezki i pyta:
– Za co się pani przebrała? Szalenie mi się podoba…..
A ona na to:
– Jak to za co?? Za piątkę pik.
A on przyciął na nią od dołu do góry i rzecze:
– Hmmm.. no tak, rzeczywiście, alę chciałbym pani powiedzieć, że w dobie dzisiejszego postępu znacznie lepsza byłaby czwórka pik.
Przychodzi baba do lekarza w sprawie męża.
– Panie doktorze, ciężko z nim, jest coraz bardziej nerwowy. Co robić?
– Wyjedźcie oboje – radzi lekarz.
– A dokąd?
– W przeciwnych kierunkach…