Nauczyciel pyta ucznia co sądzi o paleniu tytoniu
Nauczyciel pyta ucznia co sądzi o paleniu tytoniu
– To pytanie? czy propozycja?
Nauczyciel pyta ucznia co sądzi o paleniu tytoniu
– To pytanie? czy propozycja?
Pani od polskiego pyta Jasia
– Jasiu podaj dwa zaimki.
– Kto?! Ja?!
– Brawo Jasiu piątka.
Pod koniec lekcji nauczyciel pyta Basię:
– Która jest godzina?
Basia odpowiada:
– Nie wiem, bo mi stanął.
– Przecież to niemożliwe – odpowiada nauczyciel.
– Pani syn nie powinien chodzić na lekcje gry na skrzypcach. On nie ma za grosz słuchu ” mówi nauczycielka.
Na to mama:
– On nie ma słuchać, on ma grać!
Rozmawiają dwie asystentki o swoich szefach, kierownikach katedr:
– Mój profesor jest tak roztargniony, że kiedyś nie zdjąwszy ubrania wszedł do wanny się wykapać…
– Biedka musiał zupełnie przemoknąć!
– Nie. Na szczęście zapomniał nalać wody.
Po skończonym egzaminie profesor wpisał do indeksu ucznia tylko jedno słowo „idiota”
Ten przeczytał, popatrzył na profesora i mówi :
– Ależ pan roztargniony, pan miał wpisać ocenę, a pan się tylko podpisał.
– W mojej klasie dzieci są bardzo muzykalne – mówi nauczycielka – wszystkie grają mi na nerwach
Natasza i porucznik leżą w łóżku. Świeczka płonie, romantycznie się zrobiło.
– A pamięta pan poruczniku swoją pierwszą nauczycielkę? – pyta Rostowa.
– Hmmmm… Nauczycielkę? Pierwsza była pielęgniarka – odpowiada Rżewski.
– Kundzia do tablicy!
– Ale mi się nie chce..
– Kundzia do tablicy!
– Ale ja mam dziurkę w spódnicy..
– Kundzia do tablicy!
– No dobrze już dobrze.
– Kundziu kto to był Mikołaj Kopernik?
– Mikołaj Kopernik to był stary piernik co zjadał cukierki a dzieciom rozdawał same papierki.
– Źle pała.
Następnego dnia.
– Kundzia do tablicy
– Ale mi się nie chce..
– Kundzia do tablicy!
– Ale ja mam dziurkę w spódnicy..
– Kundzia do tablicy!
– No dobrze już dobrze.
– Kundziu kim była Maria Konopnicka?
– Maria Konopnicka to była taka stara baba bez jednego cycka.
– Źle pała, jutro do szkoły masz przyjść z mamą!
– Mamy nie mam.
– Z tatą!
– Tata wyjechał.
– Z dziadkiem!
– Dziadek nie żyje.
– Z babcią!
– Babcia głucha, babcia głucha na dwa ucha.
– Z babcią i już.
Następnego dnia.
– Dzień dobry.
– Dzień dobry.
– Kundzia gdzie masz kapcie?
– Za drzwiami.
– Wracaj się po kapcie!
– Dzień dobry już mam kapcie.
– A babcie?
– Za drzwiami.
– Wracaj się po babcie!
– Dzień dobry już mam kapcie i babcie.
– Pani wnuczka się źle uczy.
– Co huczy? Gdzie huczy?
– Pani jest bezczelna.
– Szczelna czy nieszczelna to sprawa hydraulika.
– Pani mnie oburza.
– Chodź Kundzia do domu bo Pani mówi, że będzie burza.
Nauczyciel napisał na tablicy wzór chemiczny:
– Jasiu co ten wzór oznaczy?
– To jest, ojej, mam to na końcu języka….
– Dziecko wypluj to natychmiast, bo to kwas siarkowy!
– Panie profesorze, nie mogę przeczytać co pan napisał w zeszycie pod moim wypracowaniem?
– Napisałem abyś przykładał się do bardziej czytelnego pisma.
Nauczycielka geografii mówi do uczniów:
– Dzisiaj dowiemy się, co to jest globus.
– Sp…..laj stara k….wo – wrzeszczy klasa.
Nauczycielka z płaczem wybiega z klasy i idzie do gabinetu dyrektora. Dyrektor z uśmiechem mówi:
– Już ja pani pokażę jak sobie z nimi radzić.
Wchodzi do klasy i mówi:
– Czołem małe sk…..ny.
– Siema łysy ch….u.
– Dzisiaj dowiemy się jak nakładać kondoma na globus.
– Na globus? A co to jest?
– I tego się dzisiaj dowiemy.
Jasiu idąc do szkoły zobaczył przy drodze hasło:
–KIEROWCO! NIE PRZEJEŻDŻAJ DZIECI!
Po chwili dopisał:
–POCZEKAJ LEPIEJ NA NAUCZYCIELA!
Policjant zatrzymuje kierowcę, który przejechał na czerwonym świetle.
Rozpoznaje w nim swojego byłego nauczyciela języka polskiego.
– No, panie profesorze, mandatu panu nie wlepię, ale na jutro napisze mi pan sto razy:
„Nie będę przejeżdżał na czerwonym świetle”.
Polonista mówi do swojej żony:
– Czy kochasz mnie najdroższa?
– Oczywiście! – odpowiada żona.
– Całym zdaniem proszę!