– Stirlitz to sowiecki agent – rzekł Müller do Schellenberga – Musimy go zdemaskować. Niech pan stanie Jak wejdzie, proszę go uderzyć polanem w głowę. Jeśli jest Rosjaninem zaraz się wygada.
Po chwili wszystko przebiegło według zaplanowanego scenariusza.
– Ach, j… twoju mat’! – zaklął Stirlitz.
– Ubit’! – rozkazał Müller.
– Ciszej, towarzysze – syknął Schellenberg – Niemcy dokoła!