Siedzi se baca, pasie owce i cos miesza w garnku. Turysta podchodzi i sie pyta:
– Baco! Coz tak mieszacie?
– Ano gowno z pioskiem.
– A po co?
– Ano nowy turysta z tego bydzie.
Turysta sie obrazil i poszedl do proboszcza sie poskarzyc. Proboszcz poszedl do bacy:
– Baco! Coz tak mieszacie? Pewnie gowno z piaskiem.
– Ano gowno z pioskiem.
– No i coz z tego bedzie.
– Ksiadz se nowy bydzie.
Proboszcz sie obrazil i wezwal policje. Policja podeszla do bacy:
– Co baco. Coz tam macie. Pewnie gowno z piaskiem. I pewnie z tego bedzie nowy policjant.
Baca popatrzal sie przez chwile do garnka i mowi:
– NIEEEEEEE…! Za malo gowna.