Neil Armstrong wylądował na księżycu i zobaczył Polaka Chińczyka i Ruska.
Pyta się zdziwiony Chińczyka:
– Skąd ty tutaj?
– U nas jest taka duża populacja, że brat na brata stanął, i tu jestem.
Pyta się Ruska tak samo, a Rusek na to:
–U nas jest taka trampolina, że jak się na nią skoczy to się jest tutaj.
Takie samo pytanie do Polaka a, on:
–Z wesela wracam.