Na bazarze Gruzin handluje winem:
– Zapraszam! Najlepsze wina w okolicy!
Podchodzi mężczyzna:
– Ma pan Khvanchkara?
– Mam.
– To proszę butelkę.
Gruzin bierze butelkę, ogromną chochlą nalewa wino z wielkiej kadzi, przykleja etykietkę i wręcza butelkę mężczyźnie.
– Proszsz… Prawdziwa Khvanchkara.
– A Kindzmarauli też pan ma może?
– Oczywiście!
– To też jedną butelkę poproszę.
Gruzin bierze butelkę, ogromną chochlą nalewa wino z tej samej kanki, przykleja nalepkę i wręcza butelkę mężczyźnie.
– Proszsz… Prawdziwa Kindzmarauli.
– To jeszcze poproszę Chateau malabut – decyduje się mężczyzna. – Ma pan?
– Oczywiście! Wino mam, ale etykietek zabrakło…

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(0 głosów, średnio: 0,00 z 5)
Loading...
Dnia napisał: scandalR.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *