Miał król trzy córki. Postanowił je za mąż wydać. Dał każdej po strzale. Wystrzeliła najstarsza. Strzała wpadła do banku, a jej mężem został bankier. Wystrzeliła środkowa. Strzała wpadła do biura, a jej mężem został biznesman. Wystrzeliła najmłodsza. Strzała wpadła w błoto. Podeszła młoda do bajora, patrzy a tam żaba. Standard. Od małego każdą królewnę uczą, co należy zrobić w takiej sytuacji. Nabrała powietrza w płuca i pocałowała żabę. Nic się nie stało. Nabrała powietrza w płuca i pocałowała jeszcze raz. Znowu bez efektu. Żaba mówi:
– Widocznie jestem mocno zaczarowany… Trzeba będzie possać…

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 2,00)
Loading...
Dnia napisał: dzamin.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *