Mąż pokłócił się z żoną przy śniadaniu. Wstając wściekły od stołu rzucił na odchodnym: „W łóżku też jesteś do niczego” – i wyszedł do pracy. Po jakimś czasie zrobiło mu się głupio i dzwoni do domu, żeby przeprosić. Żona długo nie odbiera telefonu… W końcu jednak podnosi słuchawkę.
– Czemu tak długo nie odbierałaś? – pyta facet z lekka wkurzony.
– Byłam w łóżku.
– Co robiłaś o tej porze w łóżku?
– Zasięgałam niezależnej opinii.