Kowalscy wyjechali na wczasy. Na miejscu Kowalska łapie się za głowę i krzyczy:
– Zapomniałam wyłączyć żelazko! Cały dom się spali!
– Nie spali się – odpowiada spokojnie mąż. – Zapomniałem zakręcić kranu.
Następny ›
Co za piękna waza? To popioły mojego