Idzie wycieczka (wychowawca i małe dzieci) i na najwyższym szczycie gór widzą bacę. Pochodzą:
– Baco, co robicie?
– S*ocz zbijom.
– Baco, tutaj pełno dzieci, może by tak delikatniej, baca w bawełnę by poowijał?
– A tam, bede w bawełne owijał! Deskami opier**le i bede s*oł!