Icek i Zbyszek idą na obiad. Z daleka zobaczyli że na stole czekają na nich dwie nierówne porcje. Zaczęli więc biec. Icek byl szybszy i bęc złapał większy tależ. Zadyszany Zbyszek podbiega i zaczyna swoje.
– Icek ale wy Zydzi to pazerna nacja i jaka nie wychowana. Tak sie przeciez nie robi. Zabrałeś większy tależ.
– Tak? A jak ty byś był pierwszy, to jaki byś wziął?
– Jak to, jaki? Mniejszy.
– No to przecież masz. O co ci chodzi?

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 1,33)
Loading...
Dnia napisał: pal.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *