Facet z babeczką zatrzymują się na środku chodnika i zatapiają się w namiętnym, głębokim pocałunku. Mocno się pieszczą, nie zwracając na nikogo uwagi. W pewnej chwili podchodzi do nich mężczyzna, zagląda przez jedno ramię, przez drugie ramię, głośno chrząka. Widać, że próbuje zwrócić na siebie ich uwagę… Facet przestaje więc całować babeczkę i poirytowany pyta:
– Panie, czego pan chce do cholery?!
Mężczyzna speszony pokazuje palcem na kobiete i mówi:
– Bardzo przepraszam że przeszkadzam, ale żona ma klucze do domu…