Dwóch górali postanowiło sprawdzić ile ludzi jest w knajpie w Żywcu. Uradzili, że jeden będzie wyrzucał gości, a drugi liczył. Tak tez zrobili. Słychać brzęk tłuczonego szkła, okrzyk „O Jezu”, a góral liczy:
– Roz.
Znowu okrzyk i:
– Dwa.
W pewnym momence brzęk i wylatujący mówi:
– Teroz nie licz, bo to jo.