Czterech dresiarzy jedzie swoim nowiutkim audi A4. W pewnym, niefortunnym momencie walnął w nich maluch. Wkurzeni wysiedli z audika. Po podejściu do drzwi malucha, jeden z nich wybił szybę i wyciągnął przez nią kierowcę malucha i mówi:
– No, to teraz Ci się dostanie!
– Ależ panowie, to nie jest sprawiedliwe, ja tu jestem sam – słaby, mały, a was jest czterech…
Dresiarze odwrócili się by omówić sytuację i po chwili odwracają się i jeden z nich mówi:
– No dobra, to Basior i Grucha są z tobą…
Następny ›
Bileciki do kontroli zwraca się