Chodzi ksiądz po kolędzie. Dzwoni do drzwi pewnego mieszkanka.
– Czy to ty, aniołku? – odzywa się damski głos zza drzwi.
– Nie, ale jestem z tej samej firmy.
Chodzi ksiądz po kolędzie. Dzwoni do drzwi pewnego mieszkanka.
– Czy to ty, aniołku? – odzywa się damski głos zza drzwi.
– Nie, ale jestem z tej samej firmy.